Zadaniem epitafium jest opisanie osoby zmarłej. Nie jest to jednak czynione dosłownie, ma formę niejako przenośni, jest liryczne i wyryte w kamieniu na wieki. Na przełomie lat powstały liczne epitafia pisane specjalnie ku czci konkretnych osób. Umieszczane były na nagrobkach ale również w innych miejscach, które wiązały się z pamięcią o danym człowieku. Pierwsze takie opisy pochodzą już z czasów starożytnych.

Jest wiele epitafiów, które możemy zakwalifikować do najpiękniejszych. Te które już powstały wspominają konkretne osoby, ale są również inspiracją dla twórców kolejnych opisów.

„Aniołkiem byłaś na ziemi, Aniołkiem jesteś w niebie. Módl się za nami wszystkiemi, Bo nam tu smutno bez ciebie”.

„Rozstałaś się córko, na czas dłuższy z nami. My mogiły twej pilnując, zraszamy ją łzami”.

„Me życie o niebie śniło, sercu nadzieję spotkało. Z uśmiechem na ustach płakało, ze łzami odeszło i istnieć przestało”.

„Zabłysłaś jako szczęście, urojenie złote. I zgasłaś zostawiając łzy, ból i tęsknotę”.

„Jak gwiazda gdy nagle zgaśnie w oddali, tak tyś pośród nas znikłaś, smutniśmy zostali”.

„Zgasłaś mały aniołku, jak kwiatek majowy. Nic nie chcąc od tej ziemi, nad kamień grobowy”.

„Ty, coś zginął dla idei… Chwała Ci. Boś padł w progu Twej nadziei, nie czekając swej kolei, jasnych dni…”.

„Boże nie bądź nam sędzią ale zbawicielem”.

„ A śmierć jest tak punktualna, że nie zawsze w porę”.

„Żyłem bo chciałeś, umarłem bo kazałeś, zbaw bo możesz”.

„Przyszedłeś na świat by nauczyć nas miłości, odszedłeś, byśmy pojęli swoją nicość”.

„Życie krótkie jest jak westchnienie, paląc się Twoim płomieniem. Czemu wielki Boże mój, musisz gasić płomień swój?”.

„Dobra jest śmierć gdy się żyło na krzyżu”.

„Garstka popiołu ziemią przykryta, ostatnia resztka człowieka. Koleją życia stłoczona, po znoju nagrody tu czeka”.

„Żyłaś niedługo, cierpiałaś wiele. Spoczywaj w pokoju nasz słodki aniele. Odeszłaś od nas choć było Ci wcześnie i słonko ci zaszło choć był dzień jeszcze. Nieutuleni w smutku matka z rodzeństwem”.

„Odszedłeś tak nagle i bez pożegnania. Jak ten co nie chce smucić. Jak ten co w chwili rozstania wie, że niebawem wróci”.